Niegocin obejmuje powierzchnię 2604 ha i jest trzecim, co do wielkości jeziorem na Mazurach (po Śniardwach i Mamrach). Za czasów niemieckich jezioro nazywało się Löwentin-See, co Mazurzy spolszczali na – Jezioro Lewientyńskie. Jest to znakomity akwen dla rozgrywania regat żeglarskich i bojerowych. Od wielu lat na Niegocinie odbywają się latem Mistrzostwa Polski Jachtów Kabinowych, zaś zimą różne zawody bojerowe (w 1994 r. odbywały się tutaj Bojerowe Mistrzostwa Świata i Europy w klasie DN). Jest to typowe jezioro lodowcowej moreny dennej, powstałe na skutek wytopienia się brył tzw. martwego lodu. W związku z tym nie jest zbyt głębokie - największa głębia, przekraczająca 40 m znajduje się właśnie w odległości kilkuset metrów vis a vis końcówki giżyckiego molo. Przy ładnej pogodzie dobrze widać bliższy brzeg południowo-zachodni i wypoczynkową wieś Wilkasy oraz wieżę kościoła w Rydzewie na południu, ale przy gorszej pogodzie odległe, przeciwległe brzegi jeziora są niewidoczne. Po wschodniej stronie jeziora kępą gęstego zadrzewienia odznacza się wyspa Grajewska Kępa, zwana też Wyspą Miłości lub Wyspą Francuską. Z tą ostatnią nazwą wiąże się legenda o żołnierzach napoleońskiej Wielkiej Armii, którzy powracając spod Moskwy zostali przez wiosenne roztopy uwięzieni na tej wyspie, oraz o romantycznej miłości ich dowódcy i córki sołtysa Rydzewa – Anorty (niektórzy twierdzą, że postać panny z żabą przy fontannie na Placu Grunwaldzkim w Giżycku przedstawia właśnie ją). W latach 90-tych z inicjatywy zaprzyjaźnionych z Giżyckiem władz francuskiego departamentu Loir-et-Cher na wyspie odsłonięto tablicę pamiątkową, nawiązującą do owej legendy.
Kanał Giżycki jest najstarszym mazurskim kanałem. Przekopano go w latach 1765 – 1772, wykorzystując częściowo naturalne koryto strugi, łączącej jezior Niegocin i niewielkie jezioro Wojsak. Kanał ma długość 2130 m i łączy Niegocin z zatoką Tracz jeziora Kisajno, które należy do rozległego akwenu Mamr. Wschodnim brzegiem kanału wiedzie dogodna trasa spacerowa nad to jezioro.
Pierwsze kilkaset metrów spaceru wiedzie najgwarniejszą letnią promenadą Giżycka. Warto na chwilę przysiąść w kawiarence „Grota” urządzonej pod mostem kolejowym w dawnym bunkrze chroniącym ten obiekt. Z tarasu pod filarem mostu można obserwować ruch na kanale. Ruchliwy odcinek trasy kończy się w okolicy pokrzyżackiego zamku i mostu zwodzonego na kanale, które są opisane przy okazji spaceru do Twierdzy Boyen. Dalej kanał płynie w szpalerze wysokich topoli. Z przerzuconej tu nad nim pieszej kładki rozciąga się ładny widok na jego koryto i most zwodzony.
Został on tutaj ustawiony w 1913 r. na cześć Friedricha Dewischeita (1805 – 1884) – poety, nauczyciela, wielkiego miłośnika ziemi mazurskiej, który skomponował dawny, nieoficjalny hymn Mazur, pieśń „Wild flutet der See” (Dziko faluje jezioro). Kamień ten cieszył się wielkim poważaniem u mazurskich rybaków, którzy utożsamiali go z pomnikiem tych, których pochłonęły jeziora. Powracając z połowów na Kisajnie zdejmowali zawsze przed nim czapki. Ścieżka spacerowa kończy się przy tzw. moście perkunowskim, który łączy Aleję Wojska Polskiego z drogą na poligon wojskowy Perkunowo.
Wchodzimy na most i po jego przejściu idziemy Aleją Wojska Polskiego wzdłuż koszar wojskowych. Po drugiej stronie znajduje się osiedle, które łukiem okrążał kanał, co stwarza możliwość przyjrzenia się z bliska opisywanym wcześniej „kochówkom”. Dochodzimy do Ronda Wojska Polskiego i skręcamy w prawo. Po kilkuset metrach, vis a vis stadionu sportowego, skręcamy jeszcze raz w prawo wchodząc na teren Centralnego Ośrodka Sportu w Giżycku. Oprócz znajdujących się tutaj obiektów sportowych, największą atrakcję ośrodka stanowi otoczone pomostami kąpielisko nad zatoką Tracz jeziora Kisajno (jedno z sześciu połączonych jezior, tworzących wspólny akwen drugiego, co do wielkości, jeziora w Polsce – Mamr, obejmującego 104 km2 wód).
Z COS-u można przejść do przylegającego ośrodka „Almaturu”, aby spojrzeć w słynne „oczy Posejdona” – wymalowane na portowym hangarze wielkie oczy, spozierające na Kisajno, które od wielu lat są znakiem orientacyjnym dla powracających z północy żeglarzy. W hangarze na „Almaturze” dogorywa kadłub „Rekina” – jachtu, który zagrał w debiutanckim filmie Romana Polańskiego „Nóż w wodzie”.