Dwór w Stachowiźnie

Stachowizna to urokliwa wieś położona w województwie warmińsko-mazurskim w gminie Kętrzyn. Na terenie osady znajduje się ogromna posiadłość, której historia sięga drugiej połowy XIX wieku. Zabytkowy dwór w Stachowiźnie, do końca 1944 roku, zamieszkiwany był przez ostatnią właścicielkę Renate von Fisher. Córka kontradmirała Reinholda von Fischer-Loßainena, choć mocno wierzyła w zwycięstwo hitlerowskiej armii, na początku 1945 roku opuściła majątek. Jak się wkrótce okazało bezpowrotnie.


Dwór w Stachowiźnie – rezydencja rodu von der Groeben

Dwór w Stachowiźnie

W połowie XIII wieku majątek ziemski w Stachowiźnie (niem. Rehstall) znajdował się w obrębie posiadłości biskupów warmińskich. Jednak ponad sto lat później obszar ten został przejęty przez Zakon Krzyżacki, który zarządzał mieniem do końca XV wieku. Tymczasem w XVI wieku ziemie stanowiły własność rodu von der Groeben, w posiadaniu którego znajdowały się pobliskie majątki: Linkowo, Jeżewo oraz Skatniki.

Od połowy XVII wieku dobra w Stachowiźnie, razem z Jeżewem, przeszły na własność Ottona Fryderyka von der Groebena i jego potomków. Później, w połowie XVIII wieku dobrami ziemskimi zarządzał Ernst von der Groeben i właśnie na ten okres datuje się budowę pierwszego dworu oraz założenie dworskiego parku.

W połowie XIX wieku, zgodnie z powszechnie panującą wówczas modą, dwór w Stachowiźnie został rozbudowany, zmodernizowany i zyskał neogotycki charakter. Według zamysłu projektanta rezydencja miała w znaczącej mierze współgrać z parkiem, tworząc uporządkowany kompleks przestrzenno – krajobrazowy. Wówczas do posiadłości należały: wieś folwarczna (licząca 8 chałup i 106 mieszkańców) oraz folwarki Stąpławki i Pasterzewo. Na początku XIX wieku majątek przeszedł w ręce rodziny Anhuth, która rozbudowała i upiększyła dwór w Stachowiźnie. W 1907 roku posiadłość objął Paul Raschke. Jego potomek, na początku lat trzydziestych ubiegłego wieku, sprzedał dobra Renatcie von Fischer, córce właściciela pobliskich Łężan. W styczniu 1945 roku dwór w Stachowiźnie opustoszał. Po zakończeniu II wojny światowej posiadłość pełniła rolę stadniny koni, następnie gospodarstwa rolnego zarządzanego przez PGR. W ostatnich latach działalności państwowego gospodarstwa rolnego w kompleksie funkcjonowała suszarnia zielonek, a we dworze mieściły się pomieszczenia mieszkalne oraz biurowe. Z czasem posiadłość popadła w ruinę.

Zespół dworski

Realizację planów budowy dworu w Stachowiźnie rozpoczęto w drugiej połowie XIX wieku. Powstała jednokondygnacyjna budowla, osadzona na planie prostokąta, z facjatami oraz poziomem mieszkalnym na poddaszu. Konstrukcję zwieńczył dwuspadowy dach. Dwór w Stachowiźnie bez wątpienia wpisywał się w ramy stylu eklektycznego, który charakteryzuje się swobodnym łączeniem elementów dekoracyjnych odbiegających od naśladowanego stylu. Wprowadzenie w tej budowli kilku różnych tendencji (w szczególności stylu neorenesansowego oraz neogotyckiego) uwidocznione zostało przede wszystkim w zdobieniach fasady i elewacji. Od strony podjazdu ryzalit połączono z gankiem. Woluty (motywy ornamentacyjne w formie zwoju) oraz półkolisty szczycik wkomponowano w nawiązującą do stylu neorenesansowego elewację boczną. Obustronny ryzalit w stylu neogotyckim ozdobiony został sterczynami oraz nawiązującym do średniowiecznego elementu obronnego – zębatym krenelażem. Gotycki krenelaż stanowił zwieńczenie murów obronnych, wyrażony ciągiem występujących na przemian zębów oraz wrębów. W średniowiecznych budowlach pełnił funkcje militarne. W późniejszym okresie stał się jedynie elementem dekoracyjnym.

Posiadłość w eklektycznym stylu

Obecnie dwór w Stachowiźnie jest własnością prywatną. Kilka lat temu nieruchomość zakupił Piotr Woźniak-Starak dla żony Agnieszki. Budynek o powierzchni 803 m² powierzchni mieści ponad 10 pomieszczeń mieszkalnych i składa się z wysokich piwnic (o pow. 400 m² z łukowymi stropami murowanymi z czerwonej cegły) wysokiego parteru ( prawie 3,5 m wysokości), piętra (2,8 m wysokości) oraz poddasza. Dwór leży na działce o pow. 2928 m². Małżonkowie snuli wspólne plany przekształcenia budynku w rodzinną rezydencję oraz luksusowy hotel. Podjęli już pierwsze kroki w tym kierunku, jednak tragiczna śmierć producenta filmowego przekreśliła wszystkie zamierzenia w tym zakresie. Obecnie dwór w Stachowiźnie czeka na nowego właściciela. Posiadłość wymaga gruntownej renowacji (oprócz wyremontowanego dachu), która musi odbywać się pod nadzorem konserwatora zabytków. Wnętrze dworu można zwiedzić bezpłatnie, należy jednak wziąć pod uwagę zły stan techniczny budynku.

Dwór w Stachowiźnie i jego tajemnice

Rzekomo w czasach średniowiecznych, od gotyckiej piwnicy pod dworem w Stachowiźnie do mieszczącego się nieopodal murowanego budynku młyna w Dajnie, miał biec podziemny skryty tunel. Podobne tajemne przejście miało łączyć dwór w Stachowiźnie z położonym w pobliżu zamkiem w Bezławkach. Tajemnicze podziemne korytarze miały ponoć służyć do swobodnego przemieszczania się i dyskretnych, niepostrzeżonych spotkań. Interesujący jest fakt, iż obydwa podziemne tunele musiałyby przebiegać pod korytem rzeki.

Zobacz również


Zdjęcie: Honza Groh (Jagro), CC BY-SA 3.0, via Wikimedia Commons